Ciekawostki

Udostępnij:

Historia krakowskiej kanalizacji

Historia krakowskiej sieci kanalizacyjnej sięga XVI wieku. To wtedy w stołecznym Królewskim Mieście Krakowie powstały pierwsze kanały wykonane z ciosów kamiennych łączonych zaprawą wapienną. Odprowadzały fekalia z centralnej części miasta do fosy. Kanały blokowe pracowały grawitacyjnie. Rozbudowane na przełomie XIX/XX wieku stanowiły zalążek obecnego miejskiego systemu kanalizacyjnego. 

 

 

Pokrywa kanału z logo Spółki

Kolektor Nowohucki

W przejściu pod kanałem południowym na wysokości ul. Kopaniec zlokalizowany jest kolektor pierwotnie zwany Nowohuckim. Kanał powstał w latach 50-tych XX wieku wraz z budową „Nowej Huty". Jego wymiary to 1400/2100, a długość pierwotna 5800 mb. Przebiegał od ul. Klasztornej do Mogiły Suchego Jaru, gdzie miał swój wylot. W tamtych czasach ścieki z kolektora odprowadzane były otwartym korytem bezpośrednio do rzeki Wisły. 

 

 

Zejście do kanału

Kolektor lewobrzeżny rzeki Wisły

Kolektor lewobrzeżny rzeki Wisły wraz z widoczną na zdjęciu zasuwą przeciwpowodziową, jest głównym odbiornikiem ścieków dla lewobrzeżnej części Krakowa. Ma długość około 7 km i wymiary w dolnym odcinku 345/475 cm. Zasuwa zabezpiecza kolektor przed dostaniem się do systemu kanalizacyjnego Krakowa wody z Wisły podczas jej wezbrań. Pierwszą ochroną przy niewielkich wezbraniach jest klapa zwrotna zamontowana bezpośrednio przy wylocie. 

 

 

Wnętrze kanału

Kanały na planie filmowym

Lewobrzeżny kolektor Wisły został zaprojektowany i wybudowany w okresie zaborów austriackich. Można śmiało powiedzieć, że ten kolektor jest jednym z najbardziej „reprezentacyjnych" fragmentów kanalizacji Miasta Krakowa. Swoim wyglądem przypomina kolektor z początku XX wieku, dlatego już kilkakrotnie został udostępniony ekipom filmowym. Nagrywano w nim sceny takich produkcji jak „Lista Schindlera" Stevena Spielberga, „Pod Mocnym Aniołem" Wojciecha Smarzowskiego oraz kilka produkcji paradokumentalnych.

 

Kolektor lewobrzeżny

Kolektor prawobrzeżny Rzeki Wisły

Kolektor prawobrzeżny rzeki Wisły to drugi co do znaczenia kolektor kanalizacyjny. Odprowadza ścieki i wody opadowe w systemie ogólnospławnym z całej prawobrzeżnej części Krakowa. Długość kolektora podobnie jak lewobrzeżnego, wynosi ok 7 km. Plany jego budowy zostały zatwierdzone w 1907 roku przez Ministerstwo w Wiedniu. Budowę kolektora natomiast zakończono w 1920 roku. Ze względu na przebieg kolektora przez teren Podgórza, a dokładnie rejon ul. Port Solny (Plac Bohaterów Getta). kolektor w czasie wojny był wielokrotnie wykorzystywany jako droga ucieczki z krakowskiego getta. 

Wnętrze kanałów

Stan ostrzegawczy na Wiśle

W przypadku przekroczenia stanu ostrzegawczego na Wiśle, Prezydent Miasta Krakowa ogłasza pogotowie przeciwpowodziowe. Wówczas służby techniczne WMK S.A. odpowiedzialne za funkcjonowanie kanalizacji postawione zostają w stan gotowości. Gdy poziom Wisły na wodowskazie na Bielanach  osiągnie 420 cm zostaje uruchomiona procedura, która określa działania dotyczące kolejności zamykania poszczególnych zasuw na przelewach burzowych. Po spadku poziomu Wisły poniżej 420 cm zasuwy są otwierane w odpowiedniej kolejności. 

 

Zejście do kanału

Kolektor Płaszowski

Dla ochrony Krakowa przed wielką wodą pierwotnie w rejonie wylotów obu kolektorów planowano budowę stacji pomp. Jednak rachunek ekonomiczny sprawił, że zrezygnowano z tego pomysłu. Powstała koncepcja przerzutu ścieków z kolektora lewobrzeżnego na prawą stronę Wisły i dalej po połączeniu z kolektorem Podgórskim (prawobrzeżnym), rowem otwartym do początku rzeki Drwiny. Niestety realizacja koncepcji przeleżała na półkach przez blisko 30 lat. Do planu przerzutu ścieków z lewej strony Wisły na jej prawy brzeg powrócono po wojnie. Budowę kolektora Płaszowskiego, czyli odprowadzającego ścieki i wody opadowe z dwóch głównych kolektorów lewo i prawobrzeżnego, rozpoczęto w 1951 r. 

Wnętrze kanału

To się w ścieku nie mieści

Codziennie w procesie oczyszczania mechanicznego ze ścieków usuwamy 5,5 tony śmieci oraz 15 ton piasku. Ilość ścieków dopływających każdego dnia do krakowskich oczyszczalni zalałaby rynek główny do wysokości  powyżej pierwszego piętra. Każdego dnia do kanalizacji miejskiej trafia ogromna ilość śmieci, które nie powinny się tam znaleźć: patyczki do uszu, nici dentystyczne, chusteczki nawilżane, pieluszki i inne artykuły higieniczne, a także resztki jedzenia, farby, oleje, gruz, kamienie, gazety, lekarstwa. A przecież to się w ścieku nie mieści!

Człowiek w środku kanału w ubraniu roboczym